z góry ...
Naprawde brakuje czasu na wszystko Ale powstajacy domek wynagradza wszystkie trudności a jest ich nawet troszke bo naszym Bobom budowniczym się nie spieszy . Od paru dni hmm jakby to łagodnie powiedzieć "bawią się z naszymi schodami" - "myślą". Tylko cos za duzo czasu im na to schodzi . Czyli codziennie tylko "po troszku". Sama niewiem co oni tak naprawde tam robili a może poczuli troszke wolności boprzez pare dni ich nie mogłam pilnować i oto właśnie efekty . Zresztą sami oceńcie.
Trzebabyło wdrapać się na sama góre po "drabinie" i zrobić zdjęcia dla mężulka, który z powodu pracy nie może być na budowie ale dzielnie próbuje mu relacjonować fotkami postępy budowy
Efekty pracy po całym dniu - patrz. czyli takie same jak dzień wcześniej
Natępnego dnia zdążyli zrobić tylko tyle - zaznacze ze jest ich 2 do szolowania i jeden pomocnik do robienia zbrojeń
Już w piątek się cos więcej ruszyó w działaniach - pojawił się 1 pręt
A w sobote to sama juz niewiem kiedy sie ten dzień skończył bo ledwo się zjawili na budowie juz było koniec pracy bo - sobota - . Więc ani zd nie ma bo poco robic te same zdjęcia jak brak postępów prac.