murujemy
Dzisiaj od godzinki 7.00 murujemy - tak sie ciesze Zmieniłam panów murarzy - wiem umowa to umowa ale gdy obie stony wywiązują się z umowy a tutaj hmm nastąpiła z ich strony klapa a my musimy się wyrobić w terminie - majster, mastra goni jak to się mówi
Może i nie jest tak "czyściutko" murowane ale jest i się liczy a ściany i tak kiedyś pokryje styropian i wszystko zakryje
Nie obyło się równiez od malutkich problemików, gdyż poprzedni majstrzy z jednej strony domu źle ułożyli pręty w stropie - te co potem będą przykręcane do więźby - i trzeba myśleć było ale pan murarz bo najpierw przyszedł sam a potem z drugim kolegą uporali się z ułożeniem pustaków ... i jeszcze w sumie 3 pomocników mężczyzn i 2 kobietki zresztą sami oceńcie ........ według mnie jest ok